Strony

niedziela, 11 września 2016

Zmiany w projekcie cz. VI - zmiana stropu monolitycznego na strop TERIVA

Z początkiem drugiej dekady września, czyli w niespełna miesiąc po rozpoczęciu pierwszych prac budowlanych, kończymy układanie stropu. Jutro zalewamy beton i rozpoczyna się budowa ścian działowych.

Przy okazji to dobry moment aby omówić kolejną zmianę projektową czyli zamianę stropu monolitycznego na strop TERIVA.

Strop monolityczny czy strop TERIVA? To jedno pytanie wygeneruje prawdopodobnie tyle odpowiedzi ilu specjalistów zabierze głos w tej kwestii. O wadach i zaletach obydwu rozwiązań można szeroko poczytać w Internecie więc ja ograniczę się jedynie do zwięzłej informacji.

Chyba nie da się jednoznacznie udzielić uniwersalnej odpowiedzi na pytanie, które rozwiązanie będzie lepsze, ponieważ w dużej mierze rodzaj stropu lub raczej zasadność jego wyboru uzależniona będzie od rodzaju i wielkości budynku, rozpiętości ścian oraz faktycznego obciążenia stropu, a także samego wykonania. Nie chcę zgrywać fachowca, którym nie jestem, więc przytoczę jedynie ścisłe podsumowanie, jakie znalazłem na jednym z forów budowlanych. 

Mianowicie; każdy strop jest dobry i spełni swoją funkcję pod warunkiem, że będzie dobrze wykonany oraz, że jego wybór będzie miał swoje uzasadnienie w rzeczywistości, tj. w rodzaju i przeznaczeniu budynku oraz planowanym zagospodarowaniu pomieszczeń ponad stropem. Pozostaje zatem kwestia kosztów i czasu pracy, a zatem znów kosztów. 

Zaletą stropu monolitycznego jest jego uniwersalność w kształtowaniu oraz odporność na późniejsze ingerencje. Ponadto do zalet tego rozwiązania należy możliwość wykonania dużych rozpiętości w otwartej powierzchni. Wadą stropu monolitycznego jest olbrzymia masa, duży nakład pracy oraz czas wykonania. Ponadto beton jest zimny i przenosi dźwięki. Zaletą stropu TERIVA jest szybki czas montażu, prostota wykonania, lekkość konstrukcji oraz możliwość poprowadzenia poziomych kanałów w pustakach, możliwość rozprowadzenia elektryki w grubości stropu i brak potrzeby deskowania. Ponadto strop TERIVA dobrze izoluje i wycisza. Do podstawowych wad tego rozwiązania należy z pewnością ograniczona możliwość dodatkowego dociążania, brak dowolności w sytuowaniu ścian na stropie. Duże rozpiętości wymagają zastosowania droższych belek lub dodatkowych zabiegów konstrukcyjnych. Strop TERIVA jest nieco grubszy i wymaga użycia większej ilości tynku na suficie.

Jak można wnioskować najwięcej problemów strop TERIVA sprawia przy dużych rozpiętościach. Wówczas może zachodzić konieczność stosowania specjalnych zabiegów konstrukcyjnych jak podciągi, słupy, słupościany czy mniejszy rozstaw ścian nośnych. W przypadku naszego Anatolka projektanci adaptujący nie mieli żadnych zastrzeżeń w kwestii zmiany stropu bez konieczności wprowadzania dodatkowych zmian w konstrukcji samego budynku. Poddasza również nie zamierzamy jakoś specjalnie obciążać (helikopterem raczej nie będziemy lądować) więc nie ma obaw w stosunku co do jego adaptacji i zagospodarowania oraz możliwości wytrzymałościowych wybranego stropu. Jeśli chodzi o koszt wykonania obydwu stropów większość źródeł podaje podobne wartości (monolit może być droższy w przypadku gdy ekipa nie posiada własnych szalunków).

Jak w życiu tak i w tym przypadku nie ma uniwersalnych rozwiązań. Każdą decyzję dotyczącą zmian na pewno warto jest przedyskutować z niejednym fachowcem a i tak pewności nigdy nie ma. Nie mniej jednak my jesteśmy spokojni w kwestii decyzji jaką podjęliśmy, zwłaszcza, że jeśli chodzi konkretnie o projekt Anatol 2 nie ma przeciwwskazań co do zmiany stropu monolitycznego na strop TERIVA.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz